Dziś często odchodzi się od tych pierwotnych standardów, a zdjęcie to już nie odzwierciedlenie, a kreacja przedstawionego na nim wizerunku.

Procent prawdy w prawdzie

Natura zdjęcia jest z pewnością dwoista. Już u jego powstania tkwiła bowiem pewna sprzeczność. Z jednej strony chciano za jego pośrednictwem dokładnie odwzorować rzeczywistość. Pionierzy tacy jak „ojciec fotografii” Joseph Nicephore Niepce dążyli więc do tego, by można się było w nim przejrzeć jak w lustrze. Z drugiej strony już pierwsza fotka zrobiona przez tego francuskiego wynalazcę uwidaczniała przekłamania, wpisane w tego typu artystyczną twórczość. Dziś przyjmujemy ten „fałsz” za pewnik, a nawet czynimy z niego atut. Tym samym robimy zdjęcia w taki sposób, by jeszcze wydobyć konfabulację. Dzięki coraz bardziej rozwiniętej technologii podkreślamy dwuwymiarowość, zatrzymujemy obraz w ruchu, zmieniamy kolory, „postarzamy” używając opcji „sepia”, kadrujemy, a nawet wycinamy fragmenty zdjęć z jednego kontekstu i umieszczamy w innym. Sfera prawdy i fikcji niekiedy tak się zaciera, że linia demarkacyjna je dzieląca jest niemal niedostrzegalna. Laikowi trudno więc dociec ile jest prawdy w prawdzie zawartej na fotografii.

Kursy „magicznych sztuczek”

Oczywiście takie zabiegi mają dwojaki charakter, służyć mogą do kreacji artystycznej – lub perfidnie przekłamywać rzeczywistość, z czego skrupulatnie korzystają np. twórcy tabloidów. By świadomie wykorzystywać możliwości, jakie nam daje aparat fotograficzny warto szukać ogłoszeń typu „zapisz się na kurs fotografii”. W ten sposób pod okiem fachowców zyskać można nie tylko podstawową wiedzę z zakresu robienia zdjęć, ale i poznać wiele zaskakujących trików i sztuczek. Z pewnością fotografować możemy nauczyć się na zajęciach organizowanych przez liczne ośrodki kultury i towarzystwa fotograficzne. Ci, którym nie po drodze na taki kurs, skorzystać mogą oczywiście z Internetu. Smart Akademia fotografii, to jedna z kilku propozycji ciekawych szkoleń dostępnych obecnie w sieci.

Czy fotografia prawdę Ci powie? Nie zawsze i nie koniecznie. Ważne, by zdawać sobie sprawę z fotograficznej manipulacji – robić i podziwiać zdjęcia w sposób świadomy.